niedziela, 9 czerwca 2013

butelki po caoca-coli

Na chwilę obecną "Gra o Tron" poszła w odstawkę. Walczę o ocenę celującą z techniki, więc według wskazań nauczycielki przestawiam się na martwą naturę. Wiem, że to wydaje się nudne, ale nie mam wyboru. Postawiono mi ultimatum: albo martwa natura, albo bardzo dobry na koniec. Więc muszę to ścierpieć. ;)) Postarałam się wybrać jakiś ciekawszy motyw niż zwykłe jabłko, czy wazon i wybór padł na butelki coca-coli. Ciekawie bardzo wyjdzie na nich światłocień, ponieważ mają nierówną powierzchnię. Jak na razie rysuję tylko ołówkiem 2B, ewentualnie gdzieś przewinie się jeszcze 7B (do głębszych cieni) lub 3H (do szkicu), ale to naprawdę sporadycznie.


2 komentarze:

  1. Zajebista cola!! :O Kiedy wstawisz Charliego Chaplina?? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję :)
    muszę się wkońcu za nią zabrać... mam strasznie mało czasu... :<
    Chaplin? jutro, albo dzisiaj wieczorem, obiecuję :)

    OdpowiedzUsuń