wtorek, 22 października 2013

Oh honey, I was so hungry...

Normalnie się w sobie spięłam i dzisiaj rano, godzinę przed wyjściem do szkoły ukończyłam ten portret. Chciałam uzyskać jak najbardziej realistyczny efekt, co nie wyszło najlepiej bo skóra w pewnych momentach traci gładkość, ale nie chcę już przedobrzać, bo jeszcze coś zepsuję. Jak osiągnęłam taki efekt? Sekret tkwi w używaniu miękkich ołówków i częstym i efektywnym i temperowaniu. Ostry czubek pozwala na większą precyzję, a w przypadku gdy mówimy o miękkim ołówku - bardziej realistycznego efektu :) W zasadzie to całą pracę wykonałam przy pomocy ołówka 8B. Oczywiście przewinęły się tu również twardsze ołówki (np. do szkicu i cieniowania twarzy), ale przez minimalną część pracy.  Największy problem sprawiały mi włosy (mimo, że dość długo się z nimi męczyłam i tak wyszły nienaturalnie) i oczywiście dłoń. Zakrwawione palce nie były problematyczne... kłopot miałam raczej z bladymi częśćmi, ale w sumie nie jest najgorzej, wprawiam się :)

Mam nadzieję, że się podoba... :)

Format: A4

Przybory: ołówek automatyczny HB 0,5mm, ołówki grafitowe (F, 3H, B, 5B, 8B), biały żelopis, gumka chlebowa, wiszery

Czas: ok 5-6h

Data ukończenia: 22.10.2013r.

"Oh honey, I was so hungry..."




poniedziałek, 21 października 2013

Sam z "Władcy Pierścieni"

W weekend pozwoliłam poddać się rysowaniu. Wreszcie znalazłam odrobinę czasu dla siebie. Ostatnio żyję w takim pędzie, że nie mam chwili dla siebie. Tonę po prostu w stosach podręczników i zadań domowych. To lekka przesada... Ja naprawdę mam co robić!

No, ale cóż - przejdźmy do rzeczy!

Chciałam Wam dzisiaj przedstawić portret Sama z "Władcy Pierścieni".

"A moment of despair"

format: A4

przybory: ołówek automatyczny HB 0,5mm, ołówki grafitow (F, 5B, 8B), biały żelopis, gumka w ołówku, gumka chlebowa

czas: ok 5h

data narysowania: 19.10.2013r.

Przedstawiam zarówno szkic wstępny, jak i efekt końcowy :)



czwartek, 10 października 2013

Komiksowo :)

Hejoo :)

Coś dawno mnie nie było, co? :) Trzeba jakoś zapchać te dziury :))
Wstawiam więc swój stary komiks, wykonany na potrzeby projektu z polskiego :)

Całość wykonana cienkopisem, no + ołówek do szkicu, jakieś 5 miesięcy temu,
pozdrowionka!


piątek, 27 września 2013

niedziela, 22 września 2013

Sketch Love

Czy jest coś lepszego niż spędzenie soboty z herbatką i ołówkiem w ręku? Nie sądzę :) No chyba, że z kawą i kilogramem czekolady przy okazji...

Cóż staram się rysować z wyobraźni i jest coraz lepiej :] Co prawda są to "luźne" szkice zajmujące mi 20 minut, ale na bardziej profesjonalne prace będziecie musieli trochę poczekać.

[kliknij obrazek aby powiększyć]

wtorek, 3 września 2013

Jon Snow - etapy tworzenia

Tam tara ram! "Gra o Tron" wielki powrót!

 jednak w ołówku czuję się najlepiej, co nie znaczy, że kredki pójdą w odstawkę, o nie! Właśnie poluję na Faber-Castel Polychromos, chociaż cenowo nie wyglądają ciekawie... Cóż, trzeba uzbierać...  Może ktoś już używał i podzieli się swoimi wrażeniami? :)

Obok Jon Snow, oczywiście z "Gry o Tron" ma się rozumieć, przejrzałam teczkę i proszę, skubany niskończony! No to się za niego wzięłam, a że to mój ideał poświęciłam na niego mnóstwo czasu, teraz zawiśnie na honorowym miejscu, nad moim łóżkiem ^^... żeby się dobrze spało... :>

format: A4

przybory: ołówki grafitowe, gumka chlebowa, gumka w ołówku, biały żelopis

czas: jakieś 30h





niedziela, 1 września 2013

"Only don't tell mum"

"Only don't tell mum"

Pracę tę skończyłam wraz znadejściem września i post się tak schował w archiwum, że zupełnie o nim zapomniałam... :) więc pozwolę sobie nadrobić zaległości....
 Korzystając z resztek wolności zajęłam się kredkami, a co z tego wyszło widzicie poniżej :)). Oczywiście skaner nie działa, bo niby dlaczego miałby działać?... Więc jesteście skazani na jedynie kiepskie zdjęcie wykonane za pomocą telefonu. Oczywiście w najbliższym czasie postaram się wstawić ładniejszą kopię rysunku.

format: A4

przybory: ołówki, kredki akwarelowe, gumka w ołówku, gumka chlebowa, biały żelopis

czas: jakieś 10h


środa, 31 lipca 2013

Wyobraźnia pracuje...

SORRKI! CHAPLINA DOSTANIECIE NIESTETY DOPIERO ZA KILKA DNI! UPROWADZONO MI APARAT :<
 Uprzedzam tylko, że naprawdę nie ma się czym ekscytować... ;) nie jest najlepszych lotów...

W te wakacje stawiam raczej na własną inincjatywę... zaczęłam bardzo dużo szkicować z własnej wyobraźni, nie jest na razie zadowalająco, ale się wdrażam :) Oczywiście nadal rusuję ze zdjęć, ale wolę kształcić własny styl :)

Ta praca jest chyba jedną z najlepszych (oczywiście z zakresu mojej własnej wyobraźni), nie jest jakaś specjalnie wybitna, odrobinę nienaturalna, ale własna :) Mam nadzieję, że przyszłe prace będą lepsze...
3-majcie kciuki! :3

Format: A5

Przybory: ołówki grafitowe F, 2B i 8B, gumka w ołówku

 czas: może 2h




środa, 10 lipca 2013

Pocałunek

Dzierżąc w dłoni ołówek i z brzmiącym w uszach audiobookiem nabazgrałam to cacko :) Dałam sobie chwilowey odpust ze zleceniami... już mnie przytłaczają i musiałam wreszcze zrobić coś dla siebie :) Z efektu jestem jak najbardziej zadowolona... ;> Hmm... A Wy? :D

Format: może nawet połowa A4

Przybory: ołówki grafitowe (F, 3H, HB, 2B, 5B, 8B), gumka chlebowa, gumka w ołówku, biały żelopis

Czas: ok 20h


wtorek, 9 lipca 2013

Moździerz

Oh... w te wakacje mam roboty po pachy! Same zlecenia, wierzcie mi...
Daryl Dixon, portret urodzinowy, no i przyżądy apteczne dla mamy... No właśnie...
Mama otworzyła własną aptekę, więc próbuje mnie tu wykorzystywać. W planie mamy ozdobienie całych ścian nad półkami, ponieważ gołe ściany prezentują się nieciekawie. Tylko kto ma się tym zająć? No ja... Na pierwszy ogień poszedł moździerz, potem zabiorę się za rozmaite ziółka... :3

Format: A4

 Przybory: ołówki grafitowe (F, 3H, 2B, 3B, 6B), gumka chlebowa, gumka w ołówku

 Czas: ok. 4h


Papież Jan Paweł II

Na zakończenie roku szkolnego, a dokładniej na ostateczne pożegnanie się z gimnazjum postanowiłam narysować coś mojej wychowawczyni. :) Ot, tak, po prostu, w ramach podziękowań... Długo się zastanawiałam zanim wybór padł na Ojca Świętego.
Mam nadzieję, że się podoba... ;)
Już wkrótce zamieszczę zdjęcia Chaplina!

Format: A4

Przybory: ołówki grafitowe (F, 2B, 4B, 6B), gumka chlebowa, gumka w ołówku, blender

 Czas: ok. 9h






czwartek, 20 czerwca 2013

Nowinki!

Przepraszam (znowu!) za tak długą nieobecność, ale mam teraz sporo pracy. Nadchodzą jednak wakacje więc będę miała więcej czasu na blogi... no właśnie... blogi. Założyłam również ostatnio nowego bloga poświęconego książkom. Postaram się na nim w miarę regularnie zamieszczać recenzje i zapowiedzi różnorakich pozycji. Zachęcam do zaglądania również na  niego :) wysokaczytaczka.blogspot.com Dopiero zaczynam, więc bądźcie wyrozumiali i miejcie to na względzie :)

Co do części artystycznych, to pracuję nad portretem Charliego Chaplina do szkoły. Praca ma wysokość ok 160/170cm. Czyli mniej więcej tyle co normalny człowiek. Tym razem jednak posługuję się farbami, a ściślej jedną - czarną ;) Wykonuję go na prośbę wychowawcy. Stroimy bowiem salę na bal i potrzebujemy motywów związanych z latami '20. Oczywiście ku moim usilnym nadziejom, mnie nie oszczędzono i zobowiązano do wykonania właśnie pana Chaplina. :) Cieszę się jednak, bo jest to miła odmiana po ołówkach i klasycznych formatach A4. Z początku była wizja oszczędzenia sobie pracy i chciałam posłużyć się rzutnikiem, (po prostu wyświetlić obraz na tekturze i zwyczjnie odrysować). Problem był tylko jeden - nie miałam rzutnika... wyparował... musiałam więc improwizować i męczyć się ze zwykłym, odręcznym szkicem. Pracy było sporo, ale muszę przyznać, że nie wyszedł najgorzej. Biorąc pod uwagę, że to dość spora praca, udało mi się zachować proporcje sylwetki. Tym bardziej, że nigdy nie przepadałam za używaniem farb... teraz jednak mogę śmiało stwierdzić, że nie taki diabeł straszny jak go malują... Była to bardzo przyjemna praca i z pewnością nie ostatnia :) Chętnie powrócę jeszcze do farb :)

Zdjęcie wstawię dopiero po balu (odbywa się on 22.06.2013r.), ponieważ nie chcę psuć niespodzianki znajomym ;) bo wiem, że niektórzy czasem zaglądają na tego bloga ;> poza tym muszę go jeszcze odrobinę dopracować.

3-majcie się! :)

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Butelki

 No witam, witam :>

Na razie zostawiłam butelko po coca-coli. Nie wyrobiłabym się z nimi do jutra... za dużo roboty. Na celownik wzięłam natomiast zwykłe, stare butelki. Są dużo łatwiejsze, a pani od techniki raczej nie będzie miała się czego doczepić ;) Cieniowanie jest? Jest. To wystarczy.

Przy szkicu posłóżyłam się ołówkiem F, a dalsze cieniowanie wykonuję 2B i 7B - podstawa.




niedziela, 9 czerwca 2013

butelki po caoca-coli

Na chwilę obecną "Gra o Tron" poszła w odstawkę. Walczę o ocenę celującą z techniki, więc według wskazań nauczycielki przestawiam się na martwą naturę. Wiem, że to wydaje się nudne, ale nie mam wyboru. Postawiono mi ultimatum: albo martwa natura, albo bardzo dobry na koniec. Więc muszę to ścierpieć. ;)) Postarałam się wybrać jakiś ciekawszy motyw niż zwykłe jabłko, czy wazon i wybór padł na butelki coca-coli. Ciekawie bardzo wyjdzie na nich światłocień, ponieważ mają nierówną powierzchnię. Jak na razie rysuję tylko ołówkiem 2B, ewentualnie gdzieś przewinie się jeszcze 7B (do głębszych cieni) lub 3H (do szkicu), ale to naprawdę sporadycznie.


niedziela, 12 maja 2013

Akcja: Jon Snow!

Teraz rozpoczęłam pracę nad następnym bohaterem mojego kochanego serialu "Gra o Tron" - Jonem Snow. Ciacho jakich mało, prawda? :3 Po wykończeniu ten pan zajmie honorowe miejsce nad moim łóżkiem... ;> Do tej pory udało mi się narysować szkic, po części włosy i nanieść trochę cieni. Najbardziej obawiam się rysowania jego ubioru. Na zdjęciu bowiem ubrany jest w futro, a jak sami wiecie rysowanie włosów i sierści nie jest moją najlepszą stroną... No nic, w takim razie muszę Was prosić żebyście trzymali kciuki! :)




5.06.2013r.

No! Jesteśmy już odrobinę dalej, nie zmienia to jednak faktu, że i tak nadal się wleczemy jak flaki z olejem... Przepraszam za dłuuuuugą nieobecność, ale ostatnio mam strasznie dużo roboty, czy to z projektami (z informatyki, geografii, czy też angielskiego). Rozumiecie - walka o oceny. Czeka mnie oczywiście ogromna masa poprawek ;/ Obiecuję Wam jednak, że w wakacje wynagrodzę Wam ten czas. Pracować będę za dwóch, a wizja zarobków dobrze mnie do tego zmotywuje... ;)) 3-majcie się!



sobota, 11 maja 2013

Tyrion Lannister - portret

Voila! Skończony! :)

No, ciężko było...

Tyrion Lannister "Gra o Tron"
Format: A4
Przybory: ołówki grafitowe, wiszer, biały żelopis, gumka chlebowa, gumka w ołówku
Czas:  9h
Data narysowania: 11.05.2013r.





wtorek, 7 maja 2013

Tyrion Lannister - początek

Witam, po kilkugodzinnej przerwie :D

Teraz rozpoczęłam prace nad kolejnym z rodu Lannisterów, już bardziej sympatycznym, a mianowicie nad Tyrionem Lannisterem. No, przyznać się, ktoś go nie lubi? Raczej ten cyniczny, mało przystojny karzeł, jak sami musicie stwierdzić zaskarbił sobie wielu fanów (w tym mnie) :)). W każdym bądź razie stoi dumnie na czele mojej listy ulubieńców zaraz przy Daenerys Targaryen.

Mam zamiar go ostro wycieniować i uzyskać jak najbardziej realistyczny efekt. Trzymajcie kciuki! :)

Do tej pory zdążyłam wykonać szkic i nałożyć bazę za pomocą ołówka "F". Zobaczymy co z tego wyniknie ... ;)








Joffrey Baratheon

Hejo! :)

W przerwach pomiędzy piciem ohydnych syropów i łykaniu gorzkich tabletek do słodkiej kawki skończyłam rysować pana młodego Baratheon’a. Przeglądałam dzisiaj stare, niedokończone prace i mimo mojej szczerej, gorejącej nienawiści względem niego zrobiło mi się go żal… Wszystko dlatego, ponieważ nie lubię zostawiać zaczętych prac na pastwę kurzu i czasu. Co najwyżej jeśli ktoś będzie nim zainteresowany  jestem gotowa go opchnąć za dość przyzwoitą cenę.

No właśnie, co do sprzedawania rysunków… Postanowiłam, że w okresie wakacyjnym zacznę pracować odpłatnie. Trzeba w końcu zacząć na siebie zarabiać… ;) Zastrzegę sobie jednak możliwość odrzucenia zlecenia i odmowy. Czas i cena będą zależały od rodzaju pracy i ilości szczegółów. Wszystko będzie uzgadniane prywatnie poprzez drogę mailową itp. Zaczynam pod koniec czerwca … :D

Format: A4
Przybory: ołówki H3, F, B-B6, gumka w ołówku, gumka chlebowa, biały żelopis
Czas rysowania: ok. 15h
Data narysowania: 7.05.2013r.







poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Daenerys - kredki akwarelowe

Cześć :)

Dobre wieści. Chyba znowu dopadła mnie mania rysowania... :) To chyba dobrze, nie?

Dzisiaj zapragnęłam poddać próbie moje kredki akwarelowe przy pracy nad kolejnym portretem Daenerys z "Gry o Tron" :). Jest to mój pierwszy portret wykonany za pomocą kredek akwarelowych, chyba nienajgorszy jak na pierwszy raz, prawda? Co prawda nie jestem do końca zadowolona, ale sam  fakt, że sprostałam  zadaniu mnie wprawia w dobry nastrój :)

Format: A4
Czas: ok 7h
Przybory: ołówki grafitowe, kredki akwarelowe, biały żelopis, gumka chlebowa, gumka w ołówku, blender, wiszer
Data narysowania: 29.04.2013r.

A Wam jak się podoba? Czekam na uwagi i opinie ;)





niedziela, 28 kwietnia 2013

Praca konkursowa :)

Witam po dłuuuuuuuuuugiej rysowniczej przerwie ;) Ostatnio jednak przeżywam „kryzys twórczy”. Ciężko mi się skupić, do tego jeszcze egzaminy gimnazjalne (na szczęście już po wszystkim), dlatego każdy nowo rozpoczęty szkic ląduje albo w teczce, albo koszu na śmieci…
Praca ta została wykonana na konkurs zorganizowany przez portal lubimyczytac.pl. Temat: „Czytając wychodzisz poza ramy”. Rysowałam ją ok. 3h mając do dyspozycji tylko ołówki F, HB i B7. Mam nadzieję, że się podoba.

 Naturalnie chcę Was również prosić o oddanie głosów na ową pracę w postaci lajków pod adresem: https://facebook.fanpoint.com/smContestphoto/ogwork/work/3312  Możecie złożyć jeden głos raz dziennie, więc proszę, głosujcie codziennie! :D
Oczywiście zachęcam także do indywidualnego brania udziału w konkursie. Kto wie, może to właśnie Wam się poszczęści… ;)
Za wszystkie głosy na mnie z góry dziękuję, 3-majcie się!


niedziela, 21 kwietnia 2013

Joffrey, książka i lody...

Witam wszystkich!

Przepraszam za długą przerwę, ale przeżywam drobny kryzys twórczy. Jakoś nie mam wene do rysowania, a każdy nowo rozpoczęty szkic albo ląduje w teczce, albo w śmieciach....
Postanowiłam więc zabrać się za kończenie, albo raczej dalszą męczarnie rysowania młodego Baratheon'a. Idzie mi on niesamowicie ślamazarnie, jednak staram się jak tylko mogę najlepiej. Trzymajcie za mnie kciuki :))


"Wróg" - Charlie Higson



Ostatnio zadałam sobie pytanie: Skoro tak kocham czytać, zanurzać się w świat fantastyki i przygody, dlaczego by nie zabrać się za recenzowanie? Dlatego właśnie oprócz własnych szkiców zamieszczę na tym blogu również recenzje wartych wg mnie przeczytania książek. Na pierwszy ogień rzucam "Wroga". O czym jest? Dlaczego warto poświęcić na nią chwilę? Zaraz się przekonacie :)...





Tytuł: „Wróg”                                              
Autor: Charlie Higson
Oprawa: miękka
 Ilość stron: 416
 Rok wydania: 2010
 Wydawnictwo:  Świat Książki
 Tłumaczenie: Patryk Gołębiowski
Moja ocena: 6/10









  Jest to thriller fantastyczny, ze zdecydowanym naciskiem na słowo thriller. Opisuje on bowiem świat dotknięty epidemią, której przyczyny nie poznamy nigdy. Z jej skutkami zaś autor się nie kryje. Psychodeliczna wizja dzielnic, parków, sklepów i domostw pozbawionych życia przyprawia czytelnika o dreszcze. Jednak w owych, opuszczonych zaułkach kryje się młodzież. Ukrywa się by przetrwać. Pytanie przed czym? Otóż zaistniała plaga z niewyjaśnionych powodów dotknęła tylko dorosłych. Bynajmniej dorośli nie zginęli… na nieszczęście. Siłą rzeczy zmienili się w bezmyślne istoty, których jedyną żądzą jest zdobycie pokarmu. Nie pragną kawioru, serów, czy nawet Twoich kanapek, których usilnie próbujesz chronić przed łakomym wzrokiem kolegi. Łakną mięsa. Nie drobiowego, czy wieprzowego – to już wymarło. Pożądają Twojego mięsa! A jedyne jego źródło znajduje się w opancerzonych prowizoryczną bronią supermarketach, centrach handlowych lub obozach, które stanowią młodzież i dzieci.
  Autor w swojej powieści opisuje historię grupy młodzieży ukrywającej się w jednym z opustoszałych supermarketów, która za wszelką cenę walczy aby przetrwać. Głównymi jej bohaterami są: Arran – przywódca grupy, Maxie – jego zastępczyni, Mały Sam – małoletni chłopiec o niebywale inteligentnym rozumowaniu, Achilles - rosły osiłek, Niebieski – twardy i nieufny nastolatek. Jednak ci nie mają zamiaru skrywać się w nieskończoność. Zmotywowani nadzieją lepszego życia w odległym pałacu przez dziwnego przybysza Błazna wyruszają w niebezpieczną misję odnalezienia go. Wyprawa ta jednak wiąże się z licznymi poświęceniami oraz wystawieniem przyjaźni i życia na ciężką próbę. Pytanie również, czy cel wyprawy okaże się upragnionym rajem?
Książka ta jest raczej przeznaczona dla młodzieży starszej, ponieważ zawiera opisy brutalnych i krwawych scen, czasem wręcz według mnie chorych, ale nadaje jej autonomiczności i odrębności. Fabuła również wydobywa na światło dzienne skutki ślepego dążenia do władzy, jak i okrucieństwa otaczającego nas świata. Na pochwałę zasługuje również narracja trzecio osobowa   z perspektywy każdego z bohaterów. W ciekawy bowiem sposób oddaje realizm opisywanego świata.


Lody...

Był czas na rysowanie i książkę, ale w jaki sposób jeszcze można sobie by tu umilić czas? Hmmm? Odpowiedź jest prosta. Lodami. Przyznajcie jaki łasuch nie skusiłby się na bombę śmietankowo-nugatową, czy też puszystą z kawałkami toffe, lub czekolady? No właśnie... chyba żaden...
Bo ja się z chęcią na ni połaszczyłam :)

McFlurry Magnum 

Od niedawna w McDonaldzie jest promocja na mcflurry magnum w dwóch wresjach: gold i classic. W Internecie pełno jst kuponów zniżkowych na ich produkty, a między innymi właśnie na te łakocie. Klasyczna cena mcflurry wynosi 5.90, a tych w wersji magnum 6.90. Kupon umożliwia jednak zakup 2 wersji mcflurry za cenę 11 zł. Oczywiście się skusiłam. Wraz z przyjaciółką zamówiłyśmy przy użyciu kuponu obie wersje. Ja jako swoisty przykład czekoladożarłoka wybrałam wersję classic, a przyjaciółka - Karolina (moja imienniczka :)) gold - toffe. Muszę przyznać, że były pyszne. Choć klasyczne mcflurry również są dobrę naprawdę zachęcam do spróbowania tych w postaci magnum :)


Algida śmietankowo-nugatowa 


Po prostu pychota! Co prawda oczekiwałam, że będzie bardziej delikatna i pralinowa (jak w czekoladkach) to okazała się mocno orzechowa. Lodożerca raczej nie pogardzi... byłam naprawdę miło zaskoczona. Polecam na upały i wieczorki z książką :))






Lody te występują również w wersji na patyku ( zdjęcie obok). Wyglądają apetycznie, prawda? :)

środa, 3 kwietnia 2013

Joffrey Baratheon - portret

No witam wszystkich po świątecznej przerwie! :)
Jak tam poświętach? Najedzeni? Ja spędziłam Wielkanoc u babci, a co za tym idzie przybyło mi trochę ciałka... ;>  Ale za to idzie już ciepełko i będzie można wkońcu wziąć się (w moim przypadku) wkońcu za bieganie. Muszę przyznać, że nieźle zapuściłam się przez tę zimę, więc pora się za siebie wziąć!
No ale dobra, nie założyłam tego bloga, żeby żalić się Wam z moich problemów związanych z niesamowitym łakomstwem... ;> Przejdźmy do rzeczy!

Ostatnio muszę przyznać, że nie jestem w najlepszym nastroju na rysowanie. Ciągle się stresuję, czy to szkołą, czy pomniejszymi problemami (m.in związanymi z niepochamowanym łakomstwem ;)). Zebrałam się jednak w sobie i obrałam sobie za cel Joffreya Baratheona z serialu "Gra o Tron". Osobiście nienawidzę gościa, jak go widzę to mi się żołądek wywraca na drugą stronę. Nie pytajcie jednak dlaczego, więc go rysuję, bo sama nie umiem odpowiedzieć na to pytanie ;)
Czekajcie cierpliwie, niedługo zamieszczę kolejne etapy rysowania mojego nieulubieńca :D

Format:A4
Przybory: ołówki grafitowe KOH-I-NOOR, biały żelopis, gumka chlebowa, gumka w ołówku


piątek, 29 marca 2013

Jak rysować włosy?

Już wcześniej dostałam pare zapytań jak to zrobić. Na Waszą prośbę zamieszczam więc instrukcję z poszczególnymi etapami ich tworzenia :)

Oczywiście w formie bardzo ogólnej, ponieważ wszystko zależy od padania światła, koloru i rodzaju włosów.

Pamiętajcie, żeby ołówki były dobrze naostrzone! Ja do ich temperowania używam metalowej temperówki (te plastikowe są do luftu - nigdy mi się nie udało za ich pomocą naostrzyć porządnie ołówka, po za tym szybko się niszczą), ewentualnie ostrzałki na żyletkę.

Opiszę teraz poszczególne etapy ich rysowania odnoszące się do obu przykładów:
1. Rysujemy szkic, ja zwykle używam do tego ołówka F.
2. Następnie ostrymi, pojedynczymi cięciami zaczynamy cieniować włosy posługując się ołówkiem 3B.
3. Rysujemy pojedyncze włoski ołowkiem 6B/8B, jednocześnie cieniując brzeki i tworząc ostre końcówki. Rozświetlamy też wypukłe pasma za pomocą skrawka gumki chlebowej delikatnie ją dociskając do wybranej powierzchni.

Mam nadzieję, że trochę pomogłam :> Jeżeli macie jakieś pytania, to po prostu piszcie, postaram się pomóc :))


Arya Stark - portret

Oto moje urocze i jakże uporządkowane stanowisko pracy :) Nie mogę się znaleźć już w tych ołówkach, a to co widzicie to nawet nie jest połowa tgo co wala mi się np. pod łóżkiem i szafach :]
Praca, którą tu widzicie przedstawia Aryę z "Gry o Tron" (tak wiem, ostatnio zbyt dużo czasu spędzam na rysowaniu postaci z tego właśnie serialu, ale zapewniam Was, że jest to faza przejściowa).

ps. życzę wszystkim rysującym, jak i nie rysującym wesołych świąt (oczywiście wielkanocnych, bo pogoda raczej wprowadza nam klimat zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia... -.-)


Wreszcie skończony! :]
Format: A4
Przybory: ołówki grafitowe (3H-8B, F), wiszer "4", blender, biały żelopis, gumka w ołówku, gumka chlebowa
Czas: ok 10h
Data narysowania: 29.03.2013r.

Udało się też naprawić skaner :] Jak zresztą sami widzice. Ku mojej niedoli jednek wystąpiły pewne problemy z drukarką -.- Drukuje tylko w kolorze czerwonym...



środa, 27 marca 2013

Daenerys Targaryen - portret

No! Praca nad Daenerys Targaryen zakończona powodzeniem. :) I jak się podoba? Osobiście nie jestem do końca zadowolona, ponieważ brakuję mi "tego czegoś". Pewnego szczegółu, który pozwolił mi się wymknąć. Może jakieś propozycje? :>
Zdjęcie, jest słabe. W "realu" portret prezentuje się znacznie lepiej, realistyczniej. W najbliższym czasie, kiedy naprawimy skaner postaram się o ładniejsze kopie :)

Format: A4
Przybory: ołówki grafitowe (3H-8B i F), wiszer "4", biały żlopis, gumka w ołówku, gumka chlebowa, blender
Czas: ok. 11h
Data narysowania: 24.03.2013r.




Wprowadziłam drobne poprawki :)
Heh, musiałam go poprawić. Po prostu wydawał mi się nieciekawy. Skontrastowałam go ołówkiem 8B, wyrównałam i wygładziłam skórę ołówkiem F, a potem nowo zakupionym blenderem. Poprawiłam również światłocień. Teraz rysunek sprawia wrażenie żywszego, co zapewne sami widzicie. Teraz muszę przyznać, że jestem z niego naprawdę zadowolona. :) Mam nadzieję, że Wam też się podoba. Ogólnie spędziłam ponad 5 godzin nad udoskonalanim go, ale cóż, efekty są jak najbardziej widoczne :)




Wreszcie naprawiłam skaner :) Przyznajcie, że jakość jednak ma znaczenie :))
Pozdrawiam :) I życzę wszystkim wesołych świąt Wielkanocnych! :))

niedziela, 24 marca 2013

Prace nad Daenerys

Przedstawiam Wam tu muje stanowisko pracy, a mianowicie stos ołówków, gumki i resztę asortymentu.

Ciekawskich informuję, że pracuję nad kolejnym portretem mojej ulubienicy - Daenerys z "Gry o Tron".

Tak właśnie prezentuje się jej oczko wykończone zaraz obok oczka "gołego" w formie szkicu wstępnego. Robi wrażnie, prawda? ;> Niesamowicie staram się nad tym rysunkiem i liczę, że moje starania nie pójdą na marne, więc trzymajcie kciuki! :)


Z własnej inicjatywy

Nie wiem jak Wam, ale mi trudności zawsze sprawiało rysowanie z głowy. Znacznie lepiej i szybciej wychodzą mi szkice kiedy wzoruję się na zdjęciu, anieżeli próbuję sama coś wymyśleć.
Muszę jednak przyznać, że większą satysfakcę czuję po narysowaniu tych własnych, chociaż bywają wyjątki... ;)

Osobiście, kiedy sama sobię coś narzucę i próbuję coś "sklecić" nigdy mi nie wychodzi, tak jak sobię tego zażyczę. Takie rysunki zazwyczaj są bardzo spontaniczne, zupełnie odbiegające od wtórnego pomysłu. A Wy? Jak sobie radzicie z tworzeniem? Macie z tym trudnośći? Czy raczej szukacie inspiracji? A może tak jak ja nigdy nie jesteście pewni, co powstanie po nałożeniu przez Was ostatniego cienia? Jestem bardzo ciekawa, śmiało! Dzielcie się własnymi spostrzeżeniami, radami i pytaniami. :)

Oto jeden z moich, właśnie takich spontanicznych rysunków:


Nie jest jakiś rewelacyjny. Rysowałam go na lekcji, na końcu zeszytu od języka polskiego. :)
Liczy się to, że jest "mój" pod każdym względem. Nie wzorowałam się na niczym. Po prostu zaczęło się od oka, a tu pach! i skończyło się na połowie twarzy. 

Format: A4
Przybory: ołówek HB
Czas: ok. 1h
Data narysowania: 01.03.2013r.

sobota, 23 marca 2013

Daenerys - "Gra o Tron"

Ostatnio tak zafascynowana jestem książką i serialem "Gry o Tron", że po prostu musiałam uwiecznić, któregoś z głównych bohaterów. :)
Daenerys jest moją ulubioną postacią zarówno w książce, jak i filmie. Przede wszystkim podziwiam jej siłę i niezależny charakter.

Mam nadzieję, że portret się podoba :) Okropnie zależało mi by uchwycić jej delikatne rysy i szczególną urodę :)

Format: A4
Przybory: ołówki grafitowe (5H-8B), gumka chlebowa, patyczki do uszu
Czas: ok. 6h
Data narysowania: 22.02.2013r.




Akcja cienkopis!


W okresie styczeń - początek lutego miałam manię na cienkopisy :) W całkowitą odstawkę poszedł ołówek, zastąpiony cienkopisem. No może nie tak całkiem całkowitą, bo sam wstępny szkic zawsze wykonywałam i wykonuję ołówkiem ;)

Uważałam wówczas, że rysunki cienkopisem prezentują się efektowniej. Coś w tym jest, ale teraz dochodzę po prostu do wniosku, że jest to wina większego kontrastu pomiędzy cienkopisem, a ołówkiem. Cienkopis zwyczajnie jest ciemniejszy.

Używanie cienkopisów ma swoje plusy. Rysując nimi znacznie szybciej (patrząc po sobie) uzyskuję zamierzony efekt, ponieważ nie muszę nakładać tylu warstw różnych grubości ołówków. Przydaje się zazwyczaj kiedy chcemy coś narysować bardziej "na szybko", choć muszę przyznać, że istnieją artyści, co za ich pomocą tworzą istne dzieła sztuki. Mając jednak na względzie to, że mnie nie można określić mianem artysty, a raczej amatorem, pozostawię to tworzenie im, chociaż, może kiedyś też uda mi się coś takiego wykonać :)


A o to przykłady prac, takich właśnie artystów:



Za pomocą cienkopisów (według mnie) jest dużo ciężej operować światłocieniem, a tym samym uzyskać efekt fotografii, mi wychodzą raczej komiksowe grafiki.

Teraz nadszedł czas na przedstawienie moich prac :) :


 Format: A4
Przybory: ołówek 2B, gumka chlebowa, cienkopis
Czas: każdy ok. 2h - 3h
Daty narysowania: 22.01. - 14.02.2013r. 



    
                                     
                                       













Sasha Grey

Na prośbę kolegi... Kto zna tę panią nie ma się czym chwalić, a kto nie zna, to już lepiej niech tak zostanie. Jest to pierwszy i ostatni wykonany prze ze mnie rysunek tego typu, zrobiłam to, bo się połaszczyłam na czekoladę, której jeszcze nie dostałam, ale już niedługo...

Format: A4
Przybory: ołówki grafitowe (3H-8B), gumka chlebowa, gumka w ołówku, wiszer "4", biały żelopis
Czas: ok. 7h
Data narysowania: 10.03.2013r.



Clint Eastwood - etapy tworzenia

Są tu gdzieś może fani Clint'a Eastwood'a? :) Dla niewtajemniczonych polecam serdecznie film pt. "Dobry, Zły i Brzydki" - jeden z moich ulubionych ;) Co prawda bardzo stary i efektami specjalnymi nie grzeszy, aczkolwiek dla amatorów spaghetti westernów stanowi wręcz arcydzieło ♥ Po prostu klasyk. Eastwood również jest w nim młodszy (w tej chwili staruszek ma już przeszło 80 lat), więc jest na co popatrzeć...

Format: A4
Przybory: ołówki grafitowe (3H-8B), gumka chlebowa, gumka w ołówku, wiszer "4", patyczki do uszu
Czas: ok. 6h
Data narysowania: 25.02.2013r.

Clint ma bardzo specyficzną twarz i właśnie takie uwielbiam rysować. Te wszystki zmarszki, niedoskonałości i blizny nadają szczególnego charakteru postaci. Dla mnie po prostu miodzio, najciekawsza wręcz praca :)

Muszę przyznać, że tak się wczułam rysując go, że aż grafit spod ołówka leciał. Mam nadzieję, że Clint- mój ulubienieć nie obrazi się za pare błędów, starałam się. I muszę przyznać, że nawet prężnie mi poszedł :) Zajął tylko 6,5 godziny. W porównaniu z pocałunkiem Sparrowa i Swann udało mi się zaoszczędzić sporo czasu.


Pozdrawiam :)